Jeden ze smaków mojego dzieciństwa. Mieszkając w bloku za czasów dzieciństwa, co wieczór zbiegałam na parter do mojej babci. Zawsze miała dla mnie ugotowany ryż na mleku. Był jedyny w swoim rodzaju. Wyjątkowy, w smaku taki kremowy. Prawdziwe niebo w gębie. Często robię sobie podobny ryż. Tak podobny, bo nigdy nie jest taki sam jak mojej babci. Babcia to potrafiła zaczarować go w taki sposób, że każdy niejadek jadł ryż tak, że aż mu się uszy trzęsły. Mój jest tylko jego kopią, choć i nawet smaczną...
pół szklanki ryżu
szklanka wody
szklanka mleka
2 łyżeczki cukru
łyżka masła
Wodę i mleko wlać do garnka. Wsypać ryż i gotować aż do miękkości. W trakcie gotowania dodać cukier a pod koniec łyżkę masła. Należy pamiętać aby ryż nie był zbyt gęsty.
Babcie to czarodziejki :-) Ryż na mleku zawsze lubiłam i lubię dalej, tylko od kilku lat robię go w wersji na mleku roślinnym ;-)
OdpowiedzUsuńto jest takie? nawet nie wiedzialam:)
Usuńza takim własnej roboty nie przepadam, za to uwielbiam ten ze sklepu berliso..mmmmmm :)
OdpowiedzUsuńMniam, lubię taki ryż, zawsze berliso lub czarusia kupowałam. :D Ale chętnie skuszę się na domową robotę! :D
OdpowiedzUsuńPoklikasz w banner na moim blogu ? <3
OdpowiedzUsuńagrestaco6.blogspot.com
Niestety mam uraz po przedszkolu do wszelkich mlecznych potraw... jedynie płatki na mleku ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie oll-olciaa-blooog.blogspot.com co powiesz na wzajemna obserwacje ja juz czekam na jak najszybszy rewanż
OdpowiedzUsuń